Kominek, czy koza w domu, to nie tylko element dekoracyjny, który tworzy miły nastrój w jesienno-zimowe miesiące. Może również być alternatywnym i awaryjnym źródłem ciepła. Zobacz, jak palić w takim urządzeniu ekologicznie i bez dymu, bo to naprawdę możliwe. Dzisiejszy artykuł powstał na podstawie rozmowy Radia Plus z panem Piotrem Baturą, ekspertem kampanii Drewno Pozytywna Energia z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kominki i Piece.
1. Czy kominek lub koza w domu to dobry pomysł?
2. Drewno jako jedno z odnawialnych źródeł energii (OZE)
3. Czy drewno objęte jest systemem ETS2?
4. Palenie drewnem, czy to na pewno jest eko?
5. Cechy odpowiednio wysezonowanego drewna gotowego do palenia.
6. Palenie bez dymu – czysta ekologia i ekonomia.
7. Na czym polega fenomen palenia od góry?
8. Podsumowanie
Można się nad tym pytaniem zastanawiać, zwłaszcza teraz, kiedy bombardowani jesteśmy różnymi akcjami związanymi z troską o czyste powietrze i poszukiwanie nowych, odnawialnych źródeł ogrzewania, które mają zastąpić paliwa kopalne. Dbanie o środowisko naturalne jest zasadne, co do tego nie ma wątpliwości. Ale dobrze robić to z głową, żeby najzwyczajniej nie przepłacać, w sytuacji, kiedy i tak już jest drogo.
Wiele osób planując w domu zamontowanie kominka, czy kozy myśli głównie o walorach estetycznych. Bo w końcu miło jest sobie popatrzeć na trzaskający za szybą ogień. Jest też jednak inny walor – taki kominek może stanowić alternatywne źródło ciepła w części mieszkania, na wypadek awarii choćby sieci energetycznej.
Można mówić o zmianach klimatu, ale u nas nadal zimy są, taka jest prawda. Może nie tak mroźne, jednak wciąż kilka miesięcy w roku musimy dogrzewać nasze mieszkania. Dobrze jest więc móc robić to bez względu na wszystko. Zatem kominek, czy piecyk typu koza są w tym przypadku naprawdę dobrym rozwiązaniem.
Choć temat w pewien sposób jest przemilczany, a promowane są inne metody pozyskiwania energii cieplnej do naszych domów, czy mieszkań, drewno jak najbardziej można zaliczyć do źródeł ekologicznych i odnawialnych.
Choć dla przeciętnego człowieka okres, w którym rośnie nowy las, jest argumentem za tym, aby drewna nie wykorzystywać, jednak warto zaufać specjalistom, którzy wiedzą kiedy i jakie drzewa wycinać, żeby odbywało się to bez szkody dla ekosystemu. Wiedzą też, kiedy i jakie drzewa sadzić w miejsce tych wyciętych, aby las ciągle mógł się odnawiać. Mając więc to na uwadze, można z całą pewnością stwierdzić, że drewno to świetne, a w naszym kraju dodatkowo łatwo dostępne i tanie źródło odnawialnej energii.
ETS2 jest to nowy podatek od energii i ogrzewania, który ma wejść w życie 1 stycznia 2027 roku. Będzie on dotyczył tych gospodarstw domowych i podmiotów, które używają paliw emisyjnych i nieodnawialnych, takich jak gaz ziemny i węgiel. Na dzień dzisiejszy, unijne regulacje nie obejmują drewna.
I choć u nas w kraju są miejsca, gdzie jest całkowity zakaz używania kominków (na ten moment to Kraków) i palenia nawet drewnem, trzeba wiedzieć, że w innych krajach UE, jak i spoza UE (Wielka Brytania), nawet w dużych miastach można mieć w domu kominek i używać go, paląc w nim drewnem.
Wielu z nas, myśląc o tradycyjnym paleniu w piecu, czy kominku kojarzy tę czynność z masą gryzącego dymu i często walką, aby utrzymać ten ogień, a przy tym odpowiednią temperaturę. Jeśli mowa o węglu, to nie ma się co dziwić i to odmienny temat, ale skoro drewno jest ekologiczne, to dlaczego też się z niego dymi? W końcu każdy chyba ma doświadczenie rozpalania ogniska gdzieś w plenerze, jakie kłęby dymu nie raz wtedy idą.
Nie jest tajemnicą, że wiele zależy od gatunku spalanego drewna. W lesie bierzemy to, co jest. Ale w domu, jeśli zależy nam na dobrym spalaniu, trzeba wybrać odpowiednie drewno, które wcześniej było właściwie sezonowane, bo wilgotne będzie dymić i źle się palić. Jeśli zależy nam na ekologii, warto przy wyborze drzewa zwrócić uwagę na kilka szczegółów:
Odpowiednio wysezonowane drewno, gotowe do palenia, to drewno, które osiągnęło właściwą wilgotność i nie zawiera nadmiaru wody. Kluczowe cechy takiego drewna to:
🔹 Wilgotność na poziomie 15-20% – można to sprawdzić wilgotnościomierzem lub po prostu obserwując drewno (pęknięcia na końcach, lekka waga, dźwięczne stukanie dwóch kawałków).
🔹 Brak pleśni i grzybów – sezonowane drewno jest suche i nie wykazuje oznak gnicia.
🔹 Dobrze przechowywane – powinno być składowane w przewiewnym miejscu, pod przykryciem, ale z dobrą cyrkulacją powietrza.
🔹 Efektywne spalanie – podczas palenia dobrze wysezonowane drewno daje dużo ciepła, pali się równomiernie i nie dymi nadmiernie (co oznacza, że nie zawiera nadmiaru wilgoci).
Sezonowanie drewna zazwyczaj trwa od 6 do 24 miesięcy, w zależności od gatunku drewna i warunków przechowywania.
Możliwe, że widzisz ten nagłówek i zastanawiasz się, czy palenie bez dymu jest w ogóle możliwe. Racja, brzmi to trochę niedorzecznie, jak jakiś clickbait, ale jest możliwe. Żeby jednak to wyjaśnić, musimy się trochę cofnąć.
Jak wygląda tradycyjne palenie w kominku? A no tak, że na spód idzie podpałka (papiery, drewienka) i na to coraz grubsze kawałki. Żeby palić bez dymu, trzeba zrobić wszystko odwrotnie.
Kolejność warstw, przy paleniu bez dymu, czy inaczej mówiąc, paleniu od góry, wygląda tak:
Kiedy już mamy tak ułożony „torcik”, zapalamy naszą podpałkę, zamykamy drzwiczki i po robocie.
Niektórzy może teraz przecierają oczy ze zdumienia, ale nie ma powodu, to jest właśnie takie proste! I nie ma tu żadnej tajemnej wiedzy, bo np. w Austrii uczą się o tym nawet przedszkolaki, a tamtejszy rząd rokrocznie wypuszcza ulotki informacyjne dla obywateli. Robią to, bo taki sposób palenia naprawdę jest ekologiczny.
Drewno jest paliwem stałym, w trakcie spalania którego, energię cieplną daje spalający się tu gaz, jaki uwalniany jest z drewna pod wpływem temperatury. W celu uzyskania ciepła wspomniany gaz można spalać na dwa sposoby, od dołu, tradycyjnie i właśnie od góry.
Kiedy palimy bez dymu, to powstaje mały płomyczek, który zaczyna schodzić powoli w dół, obejmując kolejne warstwy drewna i wykorzystując efektywnie powstały gaz. Dzięki temu, że ten proces nie jest gwałtowny (jak przy tradycyjnej metodzie), a trwa w czasie, pozwala płomieniowi objąć tylko tyle drewna, ile w danym momencie jest w stanie podołać.
Paląc od dołu, płomień obejmuje coraz to wyższe partie opału, ale nie jest w stanie spalić w tym wypadku powstałego dymu. Bo dym, z racji tego, że są to związki chemiczne, również można spalić. W paleniu od góry pali się wszystko wolno. Jest tu przestrzeń na to, aby wszystkie gazy zostały dopalone. Choć cały proces trwa dłużej, jest to on o wiele bardziej oszczędny. A dzięki temu, że już w komorze kominka gazy powstałe przy spalaniu również są dopalane, z komina na zewnątrz nie ucieka niemal nic.
Jak widać, palenie bez dymu jest świetną alternatywą dla tego tradycyjnego i warto zacząć stosować u siebie tę metodę. Jeśli temat wydaje Ci się interesujący, to całą rozmowę z panem Piotrem Baturą odsłuchasz TUTAJ.
Drewno jest doskonałym odnawialnym źródłem energii odnawialnej, które nie jest objęte systemem ETS2. Warto rozważyć posiadanie piecyka opalanego drewnem, jako dodatkowego, awaryjnego źródła ogrzewania. Jednak kiedy chcemy w kominku i podobnym piecyku palić ekologicznie, należy robić to sposobem „od góry”. Wtedy palimy bez dymu i ekonomicznie.
info@henitom.com
+48 34 31 48 697
+48 502 319 948
HENITOM DRYJSKI SP. J.
ul. Helenówka 5C
42-300 Myszków
tel. 34 31 48 679
info@henitom.com
NA SKRÓTY
O NAS
SPRZEDAŻ
ⓒ 2024 HENITOM. Wszelkie prawa zastrzeżone.